Od Pani Eweliny J
Gutek trafił do nas ze schroniska 04.02.2021. W schronisku był od 7/2020. Nie znamy jego wcześniejszej historii ale jak do nas trafił miał już 4,5 roku. Nie miał nawet nadanego imienia. Jest bardzo nieufny, choć my już chyba trochę jego zaufania zdobyliśmy, bo zawsze musi być tam gdzie my i już czasami przesiaduje z nami na kanapie. Mieszkamy w domu piętrowym, więc jak jesteśmy na dole to on jest z nami, a jak tylko przenosimy się na górę Gutek nawet jak śpi na dole to chwilę później jest już z nami na górze. Panicznie boi się odkurzacza i fajerwerków. W sylwestra siedział cały dzień i noc pod kanapą. :(( Lubi się bawić i dużo zjeść. Ja osobiście czekam kiedy będzie przychodził na przytulasy. Na razie pozwala się tylko miziać jak jest zaspany. Musiał sporo przejść, bo na najdrobniejszy szmer się budzi i jest bardzo płochliwy choć po roku z nami jest już o wiele lepiej.
Mój mąż ma zdiagnozowaną schyłkową niewydolność nerek i jest na dializach otrzewnowych (to dializy domowe), w szpitalu dużo osób mu mówiło, że jak się jest na takich dializach to nie może być żadnych zwierząt w domu. Dializy wymagają dużej czystości. My z Gutkiem udowadniamy, że można mieszkać ze zwierzętami i mieć dializy domowe. Trzeba po prostu to dobrze zorganizować i przestrzegać zasad sterylności.
Pozdrawiamy całą Rodzinę Pani Eweliny wraz z Gutkiem 🙂 z @Miasto Poznan