Dziś prezentujemy wpis naszej koleżanki z biura Hani na jednej z osiedlowych grup.
“Mam apel do mieszkańców Rataj.
W nocy do schroniska, dobra dusza przywiozła WYRZUCONEGO NA ŚMIETNIK króliczka na jednym z naszych osiedli. W swojej małej klatce, ogrzewany tylko przez starą bieliznę i pończochy (!!!).
Nie udało się go uratować. Był już tak wyziębnięty i wystraszony, że odszedł w drodze do kliniki.
Ludzi bez empatii, którzy pozbywają się małych zwierząt w ten sposób, jest dużo i wiem, że taki post w ogóle ich nie ruszy i nie przekalkulują swoich zachowań…
Dlatego apel do tych, którzy korzystają ze swojego serca. Rozglądajcie się po wiatach śmietnikowych, nie bądźcie obojętni.
Nie kupujcie też zwierząt na prezent czy jako STARTER dla dziecka. (Króliki żyją nawet ponad 10LAT i życie w klatce to zdecydowanie za mało!)
Wydawałoby się, że to już przewałkowany temat, ale wcale nie. Nie rób komuś z prezentu obowiązku, bo potem skończy jak ten biedak z nocy, lub ten maluszek ze zdjęcia, który został porzucony w parku parę dni temu, jak zabawka którą się ktoś znudził.”