Kotka z wrośniętymi szelkami

8 grudnia 2013 roku dostaliśmy zgłoszenie, że na ul. Milczańskiej został znaleziony kot. Gdy dotarliśmy na miejsce, naszym oczom ukazał się przerażający widok- Milka (bo tak nazwaliśmy kotkę) miała wrośnięte szelki w skórę po prawej stronie ciała.

Milka ma dopiero 6 miesięcy. Nie wyobrażamy sobie jak długo i jak bardzo musiała cierpieć. Prawdopodobnie właściciel założył jej szelki gdy była małym kocięciem, a potem kotka uciekła.

Milka przeszła w schronisku zabieg przeszczepu skóry, otrzymuje leki przeciwbólowe, regularnie ma zmieniane opatrunki.
Rany goją się, jednak jest to proces długotrwały i Milka spędzi jeszcze trochę czasu w schroniskowym szpitaliku.
Kotka jest bardzo łagodna i cierpliwa, uwielbia kontakt z ludźmi. Gdy tylko widzi, że ktoś się nią interesuje, przewraca się na plecy i domaga głaskania.
Po wyleczeniu będzie szukała dobrego domu i właściciela, który zadba o to, by Milce nic złego nigdy już się nie przytrafiło.
IMG_2796