Kora i Michu zamieszkają w Zoo

Ale nie będą kolejnymi zwierzętami do podziwiania, tylko raczej pieszczochami pracowników.

Poznańskie Zoo, wzorem Urzędu Miasta w Aleksandrowie Łódzkim, postanowiło przygarnąć dwa psy, które miały nikłe szanse na adopcje. Wybór padł na parę trzynastolatków, Korę i Micha. Kora spędziła w schronisku pół roku i mimo iż dwa razy była adoptowana, za każdym razem wracała do schroniska, ponieważ pozostawiona sama w domu, wyła. Michu był u nas rok. Nikt nie chciał wziąć chorego na serce psa.

Kora i Michu od razu podbiły serca pracowników Zoo, którzy przyjechali je zaadoptować, a my cieszymy się, że na ostatnie lata będą miały dom. Może nie taki tradycyjny, ale na pewno będą kochane i otoczone opieką.