Nie będą marznąć na dworze, nie będą przeganiane z piwnic, nie będą musiały chować się w poszukiwaniu ciepła pod samochodami. Wolno żyjące koty dostaną swoje domki.
To już trzecia akcja stawiania domków dla wolno żyjących kotów, zakupionych z miejskich pieniędzy. Pracownicy Schroniska dla zwierząt w tym roku postawili je już na os. Władysława Łokietka, przy ul. Głogowskiej i Konopnickiej, na terenie ogrodów działkowych przy ul. Kobylepole i Minikowo. W sumie na poznańskich podwórkach, działkach i osiedlach pojawi się ich w tym roku 60.
Domki są drewniane i ocieplane. Dobrze chronią przed mrozem, deszczem, wiatrem i śniegiem. Mają otwierane dachy, co ułatwia ich sprzątanie. Są małe i duże. Małe pomieszczą trzy-cztery koty, duże – piętrowe – nawet osiem.
Domki kosztowały 12 tys. zł. Zamawiały je rady osiedli i organizacje pozarządowe zajmujące się opieką nad wolno żyjącymi kotami. One też decydowały o lokalizacji domków. Aby je postawić, potrzebna była zgoda właściciela lub administratora posesji.
W poprzednich dwóch latach w mieście stanęło około 120 domków.