Płotka znalazła dom po 110 dniach

Szacowany rok urodzenia: 01.2020
W schronisku od: 01.2023
Płeć: samica [kastrowana]
Waga: 23,5 kg
Szczepienia/ odpchlenie/ chipowanie: TAK, czip 616096700104209
Karma: Brit premium
Aktywność: spora
Choroby: brak
Stosunek do psów: na spacerach neutralna, ewentualnie zaciekawiona, chętnie podejmuje kontakt z przyjaźnie nastawionymi psami, gdy ma miejsce do ewentualnego odejścia
Stosunek do innych zwierząt: nieznany
Stosunek do dzieci: nieznany

 

Płotka to młoda suczka w typie amstaff/pitbull. Najbardziej ceni sobie kontakt z człowiekiem. Zna wiele komend, takich jak: siad, daj łapę, drugą łapę, daj głos, leżeć. Uwielbia długie spacery, na których może śmiało eksplorować otoczenie. W pierwszym kontakcie może być wycofana, unikająca bezpośredniego kontaktu, lecz kiedy zdobędzie się zaufanie Płotki – odda całe swoje serce.
Płotka wróciła do Schroniska z adopcji, gdzie była bita oraz wprowadzana w niekomfortowe sytuacje, właśnie wtedy – ugryzła. Nie traktujmy tego jednak jako winę psa, bo na tę sytuację złożyło się bardzo dużo sytuacji,  w których pies i jego potrzeby były niezrozumiane i bagatelizowane. Od tego czasu obawia się uniesionej smyczy, uniesionej nad głową ręki i reaguje upadkiem do ziemi z odwróconą głową w bok i zamkniętymi ze strachu oczami. Ciężko patrzy się na tak skrzywdzonego psa, który niczym sobie na to nie zasłużył (przekraczanie granic komfortu podczas psiego snu, zostawianie w hotelu niedługo po adopcji, frontalne naprowadzanie na psy). Sama pokazuje kiedy ma ochotę na fizyczny kontakt. Dzięki pracy jej dwóch wolontariuszy otwiera się na nowo i pokazuje jak cudownym psem jest. Na co dzień Płoteczka to bardzo pozytywny i radośnie nastawiony do życia i ludzi psiak.

Uwielbia spacery po lesie, gdzie może śmiało eksplorować. Niekiedy obawia się różnych – nieznanych przedmiotów; np. wysokie pnie zanurzone w bagnistym podłożu, jednak pokonuje swoje lęki ze wsparciem przewodnika. Jest ostrożna, ale również ciekawska i bardzo bystra.

Dobrze odnajduje się podczas jazdy samochodem i dziarsko wyczekuje przygody. Coraz bardziej lubi wodę w ciepłe dni i zaczyna czerpać z życia to, co dobre. Lubi tarzać się w wysokiej trawie. Jest idealną kompanką do podróży i wieczorów przy ognisku przy jakim czuje się bezpiecznie przy boku opiekuna memlając gryzaki. Chętnie bawi się również szarpakami. Ma zrównoważony instynkt łowiecki, dzięki któremu satysfakcjonuje ją kopanie dołków i eksplorowanie istniejących ją dziur. Smycz na spacerach praktycznie nigdy się nie napina i pozostaje luźna, a sama Płotka jest w dużej mierze odwoływalna na swoje imię.

 

W gabinecie weterynaryjnym nie sprawia absolutnie żadnych problemów, a także pozwala nałożyć sobie kaganiec. Nie ma go jednak wyćwiczonego na komendę, ani do noszenia na każdym spacerze. Po prostu go toleruje.

Jej wolontariusze pieszczotliwie zwracają się do niej “aniołku” i ufają, że znajdzie ten jedyny, odpowiedzialny dom, w którym nie zostanie już postawiona w niekomfortowej sytuacji, nie zostanie uderzona, ani nie podniesie się na nią głosu. Domu, który zaoferuje jej miłość, zrozumienie i odpowiednią pracę.

 

  • aktywnego
  • bez dzieci, lub z takimi, które rozumieją potrzeby psa
  • z dala od dużego, hałaśliwego ruchu ulicznego
  • chcącego kontynuować pracę z psem
Janusz
Nelly