Każdy, kto adoptuje od nas niewysterylizowanego lub niewykastrowanego kociaka czy szczeniaka będzie mógł w ciągu roku za darmo przyjść z nim na zabieg.
W tym tygodniu pracownicy schroniska odebrali adoptowaną od nas trzy lata temu suczkę. Była wtedy szczeniakiem i dlatego nie została wysterylizowana. Jej nowy właściciel nie zadbał o sterylizację i suczka kilka razy zachodziła w ciążę i rodziła szczeniaki. Może znalazły domy, może – nie.
Sterylizacja i kastracja są najlepszą metodą walki z bezdomnością zwierząt.
W schronisku poddawane tym zabiegom są wszystkie psy i koty, które ukończyły czwarty miesiąc życia (wyjątek stanowią np. duże szczeniaki, u których trzeba kastrację przeprowadzić później). Wiele kociaków i szczeniaków w momencie adopcji było jednak za młodych na zabieg. Oczywiście, uczulaliśmy opiekunów na konieczność jego przeprowadzenia, ale nie mieliśmy możliwości sprawdzenia, czy to zrobił.
Od tego roku każdy, kto adoptuje niewysterylizowanego lub niewykastrowanego malucha podpisuje zobowiązanie, że przyprowadzi go do schroniska na zabieg albo wykona go we własnym zakresie (wtedy będzie musiał przedstawić zaświadczenie).