Dostali sporo prezentów, ale zamiast kwiatów – poprosili o karmę dla zwierząt. Dzięki temu sami mogli sprawić im prezent.
Ola i Tomek z paczkami karmy od gości ślubnych przyjechali do schroniska. Bardzo dziękujemy!
Może inne młode pary pójdą ich śladem? Kwiaty szybko więdną, radość z obdarowania potrzebujących trwa długo.