Odyn
Szacowany rok urodzenia: 2017
Data przybycia do schroniska: 12.2024
Płeć: samiec kastrowany
Stan zdrowia: spondyloza kręgosłupa
Aktywność: niewielka, spokojne spacery
Profilaktyka/chip: TAK, 616096700099682
Stosunek do psów: żył z suczkami, ale lepiej się czuje w pojedynkę
Stosunek do innych zwierząt: nieznany
Stosunek do dzieci: nieznany, nie polecamy
Karma: brit premium
Usposobienie:
Odyn to emerytowany owczarek niemiecki, który niewątpliwie wiele przeszedł, zanim trafił do schroniska. Jego przeszłość zdradzają liczne blizny, poszarpane uszy, uraz oka, które trzeba było usunąć, a także jego sierść i pazury. Były w opłakanym stanie, co tylko potwierdza, jak trudne życie miał za sobą.
Odyn przyjechał do schroniska w towarzystwie trzech młodych suczek, z którymi błąkał się po ulicach. Na początku wydawało się, że dobrze dogaduje się z innymi psami. Z czasem jednak zauważyliśmy, że nie czerpie radości z ich towarzystwa. Okazał się dość terytorialnym staruszkiem, który najlepiej czuje się we własnym towarzystwie. Na spacerach nie sprawia to większego problemu, ale na ogrodzonej posesji Odyn będzie czujnie pilnował swojego terenu.
Mimo tego do ludzi jest przyjaźnie nastawiony. Po zdobyciu zaufania chętnie podchodzi po pieszczoty, a dobrym przysmakiem nigdy nie pogardzi. Odyn potrzebuje jednak spokojnej emerytury i szacunku dla swojej przestrzeni. Może źle reagować na nadmierną czułość, zwłaszcza ze strony małych dzieci. Przyszły opiekun powinien więc umieć czytać mowę ciała psa i rozumieć jego potrzeby.
Spacery z Odynem nie są wymagające – wystarczą mu spokojne przechadzki po równym terenie. Ze względu na wiek i problemy ze stawami nie powinien wspinać się ani skakać, gdyż sprawia mu to ból. Co miesiąc przyjmuje leki łagodzące dolegliwości bólowe, dzięki którym może cieszyć się spacerami. Brak oka natomiast zdaje się nie być szczególnym utrapieniem. Piesek wzorowo orientuje się w terenie, nie potyka się podczas chodzenia i nie wpada na żadne przedmioty. Najlepiej czuje się w spokojnych, mało zurbanizowanych miejscach, takich jak las, gdzie oddaje się węszeniu i oznaczaniu terenu.
Podejrzewamy, że Odyn nigdy nie mieszkał w domu, dlatego nie jest przyzwyczajony do życia w czystych, zamkniętych przestrzeniach. Idealnie odnalazłby się na podwórku z dostępem do ciepłego przedsionka domu.
Odyn jest już w podeszłym wieku, a schronisko nie jest miejscem, gdzie powinien spędzać jesień życia, zwłaszcza gdy jego łapy stają się coraz słabsze. Pilnie szukamy dla niego kochającego domu, w którym mógłby zaznać spokoju i godnie przeżyć swoją emeryturę. Czy znajdzie się ktoś, kto podaruje mu miłość i ciepły kąt?