Bruno
Ten uśmiechnięty pies to Bruno, który od czerwca mieszka w nowym domu. Jak pisze pani Dominika,
od razu się u nas zaaklimatyzował Jest bardzo przyjazny, czuły i usłuchany, choć na początku trzeba było go wszystkiego nauczyć. Uwielbia długie spacery, zwłaszcza wtedy, gdy może pobiegać bez smyczy. Niesamowicie kocha swoich właścicieli, którymi są także dzieci (a także ich zabawki). Codziennie rano wskakuje nam do łóżek i budzi nas z uśmiechem na pyszczku. Wystarczy, że nie ma nas przez parę minut w domu, a gdy wracamy cieszy się jak wariat. Widać, że bardzo potrzebował miłości, a my jesteśmy Wam wdzięczni, że właśnie jemu ją ofiarowaliśmy I właśnie w tym miejscu chciałabym zachęcić wszystkich, aby nie kupowali psiaków, ale by ofiarowali miłość psiakom ze schroniska. Pomimo tego, że większość z nich nie jest rasowych, są na prawdę śliczne i kochają o wiele mocniej.